Płonie ognisko i ... ;0)

W końcu doczekali się dnia, w którym było na tyle ciepło i sucho, że można było spokojnie zająć się organizacją ogniska :0) Owen zbierał gałęzie i suche patyki. Alex zajął się układaniem zgrabnego stosu, tak by łatwo i bezpiecznie można było wieczorem, po ciemku rozpalić ogień. Sztywny instruował obu chłopaków jak należy to robić ;0) i tak się przejął swoją rolą, że zaczął w końcu lekko kolegów irytować ;0) Dobrze, że w porę przyszła Ella i żartując z przyjaciół rozładowała lekko napiętą atmosferę ;0) jednocześnie nieświadomie poprawiając chłopakom humory ;0) Do wieczora zostało kilka godzin, więc mieli jeszcze trochę czasu, aby naostrzyć patyki i pokroić kiełbasę, którą dziewczęta kupiły na targu ;0) A gdy zapadł zmierzch... zebrali się wszyscy wokół ognia :0) Każdy zaopatrzony w patyk z zatkniętą kiełbasą na końcu :0) Dziewczyny owinięte w nowiutkie chusty, które chroniły je nie tylko od zimna, ale też od wyjątkowo wygłodniałych i namolnych komarów, przysiadły na brzozowych kona...