O mnie...

Jestem szczęśliwą matką, wszystkich czterech chłopaków, z czego prze(w/r)ażająca większość, jest już dorosła ;o) i szczęśliwą żoną w słusznym wieku, ale jeszcze nie babką, którą jak sądzę również będę szczęśliwą ;o) tym bardziej, że "awansowałam" na teściową  ;o) 
Przy większej lub mniejszej pomocy moich bliskich dobiłam do wieku, w którym spełnia się własne marzenia ;o)
Uprzejmie staram się je powolutku realizować ;o)
w związku z czym:
1 - nabyłam sobie psa-dziewczynkę (Dolly) ;o) na punkcie której zwariował nawet Małżon Mój Osobisty ;o)
2 - oddałam się całkowicie dzierganiu i wyznaję zasadę, że "dzień bez dziergania jest dniem straconym" :o)
3 - jako dziecko marzyłam o lalce Barbie... Małżon, gdy się o tym dowiedział... poprosił Mikołaja, aby przyniósł mi jedną pod choinkę :o)
dalej samo jakoś poszło ;o)

Mam jeszcze dwa marzenia :o) ale są tylko moje ;o) i póki co, nie podzielę się nimi ;o) no, chyba, że się spełnią :o)

Nie lubię dziergać "na zamówienie", stres z powodu obawy, że nie podołam wymaganiom "klienta", który towarzyszy mi podczas pracy odbiera mi całą przyjemność dziergania :o( 
Unikam więc tego jak ognia ;o) choć czasem w wyjątkowych sytuacjach się skuszę ;o)

Dzierganie jest moją pasją :o)
jej skutkiem ubocznym - ubrania dla lalek, które robię na drutach, szydełkiem lub po prostu szyję przy pomocy igły i nitki ;o)

W czerwcu 2017 roku jednomyślnie i jednogłośnie podjęłam decyzję o rozdzieleniu "lalkowania" od dziergania ;o)
i w ten cudowny sposób powstał blog - Dolly(na) Dwunastu Igieł*, na którym, już bez skrępowania, oddam się prezentowaniu garderoby wszelkiej oraz przyjemnościom szycia i dziergania w innym wymiarze świadomości ;o)

Trochę mi zajęło, przekopiowanie wszystkich "lalkowych" postów, z mojego "podstawowego" bloga i uporządkowanie ich w odpowiedniej kolejności ;o)

***

Wrażliwych czytelników serdecznie przepraszam, ale tak lubię to moje zdjęcie, że nie mogłam się powstrzymać... 
;0)
... poza tym, w myśl słów Alberta Einsteina robię wszystko, by dobrze się bawić ;0)


"Kreatywność to inteligencja, która dobrze się bawi" - Albert Einstein 
musiałam je opublikować ;o)))
Wszelkie podobieństwo do kogokolwiek jest zupełnie przypadkowe i niezamierzone ;o)



* - czytaj: Dolina Dwunastu Igieł ;o)


Komentarze

  1. Jestem tutaj pierwszy raz, ale bardzo mi miło nową lalkującą osobę :-) Ja także nie lubię robić lalkowych rzeczy na zamówienie, odbiera mi to przyjemność z lalkowania. Zamówienia zostawiam na inne dziedziny aktywności. W lalkowaniu chcę mieć wyłącznie osobistą przyjemność :-) Pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz