Płonie ognisko i ... ;0)
W końcu doczekali się dnia, w którym było na tyle ciepło i sucho, że można było spokojnie zająć się organizacją ogniska :0)
Owen zbierał gałęzie i suche patyki.
Alex zajął się układaniem zgrabnego stosu, tak by łatwo i bezpiecznie można było wieczorem, po ciemku rozpalić ogień. Sztywny instruował obu chłopaków jak należy to robić ;0) i tak się przejął swoją rolą, że zaczął w końcu lekko kolegów irytować ;0)
Dobrze, że w porę przyszła Ella i żartując z przyjaciół rozładowała lekko napiętą atmosferę ;0) jednocześnie nieświadomie poprawiając chłopakom humory ;0)
Do wieczora zostało kilka godzin, więc mieli jeszcze trochę czasu, aby naostrzyć patyki i pokroić kiełbasę, którą dziewczęta kupiły na targu ;0)
A gdy zapadł zmierzch...
zebrali się wszyscy wokół ognia :0) Każdy zaopatrzony w patyk z zatkniętą kiełbasą na końcu :0)
Dziewczyny owinięte w nowiutkie chusty, które chroniły je nie tylko od zimna, ale też od wyjątkowo wygłodniałych i namolnych komarów, przysiadły na brzozowych konarach i słuchając strasznych opowieści Sztywnego, piekły kiełbaski nad ogniem :0)
A Sztywny starał się jak tylko umiał, by swoimi przerażającymi historiami wprowadzić atmosferę tajemniczości ;0)
Ogień wesoło tańczył, drewno trzaskało, zapach pieczonej kiełbasy unosił się w powietrzu, a skry ulatywały do nieba w czarną jak smoła noc...
Zapadła cudowna, dobra cisza :0)
I wtedy Alex, ciepłym, niskim i lekko zachrypniętym głosem zaczął śpiewać...
Anioły są takie ciche
Zwłaszcza te w Bieszczadach
Gdy spotkasz takiego w górach
Wiele z nim nie pogadasz...
Leila przyłączyła się do niego, a po chwili już wszyscy razem śpiewali...
Najwyżej na ucho ci powie
Gdy będzie w dobrym humorze
Że skrzydła nosi w plecaku
Nawet przy dobrej pogodzie...
🎶🎵🎶
A teraz wszyscy przyłączają się do śpiewania :0)
Stare Dobre Małżeństwo :0)
To tak na dobry początek tygodnia :0)
Nie wiem, co najpierw pochwalić! Sesja wspaniała! Zresztą słowo wspaniała to za mało powiedziane! Rewelacyjna! Zachwycająca! Normalnie czuje się zapach smażonej na ogniu kiełbaski, trzask palonych gałęzi a do słuchu przygrywa gitara i to taką cudowną piosenką, jak utwór w wykonaniu SDM! Fantastyczna sesja, Moniko! Wielkie brawa za pomysł i wykonanie!
OdpowiedzUsuńDziękuję Olleńko :0)
UsuńKiełbasa była pachnąca :0) bo to były mini kabanoski :0)
Pozdrawiam serdecznie :0)))
Genialna sesja! Uwielbiam takie złożone projekty, a już szczególnie podziwiam nocne zdjęcia - dziewczyny otulone chustami, kiełbaski, płomienie strzelające w górę i dobra muzyka - nie można chcieć niczego więcej :)!
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo i serdecznie pozdrawiam :0)
UsuńRewelacyjne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo i serdecznie pozdrawiam :0)
UsuńTowarzystwo świetnie spedziło czas.
OdpowiedzUsuńSuper pomysł na sesję i świetne wykonanie.
Buziaki, Moniko.
Och :0) bardzo ładnie dziękuję Marzenko :0)
UsuńBuziaki :0)
ooo - SDM idealne na takie
OdpowiedzUsuńwspaniałe spotkanie - alem
nadal ciekawa, jakimi to
historykami Sztywny raczył
czekającą na kiełbachy ekipę...
No co Ty, Inka ;0)
UsuńSztywny to agent ;0) nie mogę publicznie pisać, bo zlikwidują chłopaka, a ja mam na niego jakieś tam pomysły ;0)))
Pozdrawiam serdecznie i dziękuję :0)))
Oczu nie mogę oderwać od tej sesji! Fantastyczny pomysł i wykonanie! Aż mi się łezka w oku zakręciła i przypomniały mi się rajdy z ogniskami i gitarą. A SDM przy płonącym ogniu było wręcz obowiązkowe!
UsuńBardzo ładnie dziękuję :0)
UsuńSam pomysł był bardziej "rozwinięty";0) niestety plaga komarów ograniczyła go do minimum :0(
Pozdrawiam serdecznie :0)
Nie wiem dlaczego wrzuciło mi mój komentarz pod komentarzem Inki, ale mniejsza z tym. :D Jeszcze raz napiszę, że sesja cudna!
OdpowiedzUsuńNic nieszkodzi, ja mogę jeszcze raz napisać, że dziękuję:0)))
UsuńMnie też ostatnio ci krwiopijcy wygonili z ogrodu! Żadne śmierdzące psikadła nie pomagają, chcą człowieka żywcem pożreć... Może jesienią uda się zrobić dłuższą sesję? :)
UsuńTeż liczę na to, że jesienią będzie krwiopijcom za zimno ;0)
Usuń